Już coś zaczęliśmy na niej robić. Na początek trzeba przekopać ziemię, bo nie była ruszana jesienią.
Poza tym wszędzie było powsadzane pełno krzaków i drzewek dziczek niewiadomego pochodzenia - wykopaliśmy je ponieważ mamy zamiar w tym miejscu mieć warzywnik.
Część już jest przekopana i to widać. Po prawej stronie do kamyków będzie jeszcze skopane na warzywnik żebym już niebawem mogła co nieco zasiać. Po lewej stronie dróżki (której tu nie będzie) też będą jeszcze rosnąć roślinki jadalne. Polem ma powstać rabata kwiatowa i zielarska.
Przed altanką mały bałagan - pełno gruzu chyba po jej remoncie. Wzięliśmy małemu zabawki żeby miał co robić z nami, a nie tylko mamie dołki zakopywać.
To wszystko jest do posprzątania i wywiezienia... blee nie lubię takich śmieci. Może z tego kominko-piecyka da się jeszcze coś na wzór grilla zmontować...Tam pod tymi skarbami ponoć był kiedy kompostownik... ciekawe co z niego zostało...
Za altanką całkiem nieźle. Tylko do wygrabienia suche pędy i pozbierania resztki worków. Zauważyłam, że rośnie tam pokrzywa. Muszę jej tam posprzątać i niech rośnie - będzie zimą na herbatkę.:)
Przy najbliższej wizycie kopanie i sianie. Zakłądam własny warzywnik- jejejeje :)