czwartek, 25 kwietnia 2013

dużo pracy

Niestety czeka nas dużo pracy na działce, żeby stała się wymarzoną oazą spokoju i piękna.
Już coś zaczęliśmy na niej robić. Na początek trzeba przekopać ziemię, bo nie była ruszana jesienią.
Poza tym wszędzie było powsadzane pełno krzaków i drzewek dziczek niewiadomego pochodzenia - wykopaliśmy je ponieważ mamy zamiar w tym miejscu mieć warzywnik.
Część już jest przekopana i to widać. Po prawej stronie do kamyków będzie jeszcze skopane na warzywnik żebym już niebawem mogła co nieco zasiać. Po lewej stronie dróżki (której tu nie będzie) też będą jeszcze rosnąć roślinki jadalne. Polem ma powstać rabata kwiatowa i zielarska.

 Tutaj kiedyś będzie trawnik :) jak pozbędziemy się tego wszędobylskiego perzu... masakra z tym jakaś.
 Przed altanką mały bałagan - pełno gruzu chyba po jej remoncie. Wzięliśmy małemu zabawki żeby miał co robić z nami, a nie tylko mamie dołki zakopywać.
 To wszystko jest do posprzątania i wywiezienia... blee nie lubię takich śmieci. Może z tego kominko-piecyka da się jeszcze coś na wzór grilla zmontować...Tam pod tymi skarbami ponoć był kiedy kompostownik... ciekawe co z niego zostało...
Za altanką całkiem nieźle. Tylko do wygrabienia suche pędy i pozbierania resztki worków. Zauważyłam, że rośnie tam pokrzywa. Muszę jej tam posprzątać i niech rośnie - będzie zimą na herbatkę.:)
Przy najbliższej wizycie kopanie i sianie. Zakłądam własny warzywnik- jejejeje :)

piątek, 19 kwietnia 2013

Kolejny weekend

Jutro na działeczkę... Będą to cotygodniowe wypady, zazwyczaj sobotnie bo inaczej nie damy rady. Po pracy nie ma czasu ani siły na to żeby jechać taki kawał drogi, a małego spać kładziemy o 19 więc nie ma co się wybierać.
Cały tydzień myślałam o tym jak zmontować kompostownik. Chyba tak to się nazywa... a może kompostnik, sama nie wiem. Są tam jakieś resztki po poprzednim, ale jest to mało wartościowe, bo ktoś zrobił z niego śmietnik i zaczął wrzucać tam wszystko. Nie będę na razie ruszać tej kupy gruzu, ziemi, zielska i śmieci, po prostu w innym końcu działku zorganizuje miejsce na swój własny, nowy i świeży.
Szukam inspiracji i pomysłu, żeby było to praktyczne i nie drogie.

Dziś skusiłam się na kolejny zakup.
W kwiaciarni obok mojej pracy stały sobie piękne stokrotki. Przygarnęłam jedną w ciemnym różu a drugą biała. Są śliczne z dużym pełnym kwiatem i mają kolejne pąki więc będą cieszyć oko przez jakiś czas. Zasadzimy je już w miejscu dla kwiatków przeznaczonym i posiejemy nasionka tych, na które już czas.
Już się nie mogę doczekać kiedy będzie ciepło, pachnąco i kolorowo.
Oby wystarczyło mi zapału do zrealizowania wszystkich działkowych pomysłów i tego mi życzcie. :)

niedziela, 14 kwietnia 2013

coś nowego...

Kiedyś myślałam, że nie będę mieć działki. Widziałam ile rodzice wkładali pracy w swoją, spędzaliśmy tam bardzo przyjemnie dużo czasu. Jednak myślałam, że sama nie dam rady, ani tego ogarnąć- brak wiedzy, siły, czasu, i ani tego CHCIEĆ ogarnąć.
Czas mijał, aż tu nagle dostaliśmy działkę od moich dziadków bo im już brakło sił. Jak stwierdzili my-rodzina rozwojowa, więc dla dzieci będzie miejsce do latania. Trzeba włożyć tam wiele wysiłku, bo nie była ona obrabiania przez ostatnie lata tak intensywnie jak wcześniej. Wszystko przed nami.
Będę krok po kroku testować swoje umiejętności, poznawać teren, zdobywać wiedzę... Ciekawe co z tego wyjdzie.
Dziś pokażę Wam moje zakupy nasiennicze.
Trochę na działkę, a trochę do doniczki na balkon. Zobaczymy co z tego wyrośnie, bo zawsze mi się wydaje, że moje nasiona nie kiełkują...
Dziś przepiękna pogoda, a my odpoczywamy w domku. Wczoraj intensywnie spędzaliśmy czas na działce przekopując pierwsze grządki, bo niestety nie zostało to zrobione na jesień, a zima długo trzymała...
Kiedy uda nam się wyrwać trochę czasu w napiętym życiowym grafiku wybierzemy się tam po raz kolejny.