sobota, 6 września 2014

pada

Ostatnio dostaliśmy przedsmak jesieni. Temperatura spadła i cały czas padało. Na działkę wskakiwaliśmy na chwilkę tylko po zbiory. Natomiast czas na wszelkie porządki musi przyjść później bo teraz nie ma jak w tą pogodę. We wrześniu za to trudno z czasem, jakoś tak się złożyło że co weekend są jakieś imprezy rodzinne.
 Nasze cudne słoneczniki w tym roku :) To z tych ozdobnych bo zwykłe też mamy i już je zajadamy, a z nami ptaszki, które szybciutko łapią co mogą...
 Nasze zbiory wciąż w naszych potrawach i cała rodzinka je dzielnie zjada.
 Tutaj prezentują się nasze dynie, patisony i cukinie. Już niedługo pójdą pod nóż - będzie pyszna zupa dyniowa i powidła, a może skuszę się też na ciasto...
 Ostatni zbiór pomidorów bo krzaczki już poszły z dymem. Nie wrzucamy ich na kompostownik żeby nie szerzyć zarazy.
Kukurydza też już po części wykopana i ostatnie z niej kolby czekają na konsumpcję. Widać że już podgryzane przez ptasich towarzyszy, ale nam to nie przeszkadza.
Zrobiło się iście jesiennie na grządkach. Mam nadzieję, że pogoda będzie dla nas jeszcze łaskawa i dojrzeje reszta zbiorów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz