Nigdy nie miałam szczęścia do nasion, które wysiewałam w doniczki - nie chciały rosnąc. Jednak na całe szczęście na działce coś powyrastało. :) Najlepiej to mi się zielsko udaje - nie nadążam z plewieniem. Przy najbliższej okazji zamierzam niektóre grządki potraktować czarną agrowłókniną...
Udało nam się wywieźć sporo śmieci i się trochę przejaśniło w niektórych zakątkach działki. Jeszcze długa droga przed nami do porządku i perfekcji.
Zioła ładnie powschodziły i teraz tylko czekać aż wyrosną. Lawenda już wypuściła kwiaty i zaczyna pięknie pachnieć.
Na niebie zbierały się ciemne chmury i zaczęły mruczeć. Nasz syn stwierdził, że nie chce dłużej się bawić i woli jechać do domu bo idzie burza, więc zapakowaliśmy się szybciej i wróciliśmy do domu. Jednak deszczyk przeszedł bokiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz